We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

S​ó​l

by Diatom

/
  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Jewel-case
    8-page booklet
    Cover art: Sophie Turbé
    Band photos: Kobaru

    Includes unlimited streaming of Sól via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 3 days
    Purchasable with gift card

      €5 EUR or more 

     

  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €2 EUR  or more

     

  • Limited Edition 12" Vinyl 180 grams
    Record/Vinyl + Digital Album

    Hand numbered limited edition of "Sól" on 180 grams vinyl with double sided insert and upgraded layout. If you buy LP you will get free copy of "Sól" on CD!

    Includes unlimited streaming of Sól via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

    Sold Out

1.
Wychylam głowę w pusty świt Nie wiem kogo miałbym dziś się jeszcze bać To tylko samotność którą pokocham jak siebie W zamian za dawny strach (za taką cenę) Przysłania zgniłe niebo deszcz W korytach miasta szlam i sierść A szczurów mrowie tańcząc płonie w miejskiej smole Byleby cokolwiek żreć Pleśń i chwast pokryły ulice Wodospad szmat To co ludzkie już wypiera świat Azbestowy ul W opuszczonych miejscach Wieczność odpowiada mi Przysłania zgniłe niebo deszcz W korytach miasta szlam i sierść A szczurów mrowie tańcząc płonie w miejskiej smole Byleby cokolwiek żreć Będę wdzięczny za to całe zło Tak jest lepiej kiedy wszyscy naraz śnią Potem wyschnij na miliony lat Służę ci, tylko pozwól im w pełnym słońcu spać Przysłania zgniłe niebo deszcz W korytach miasta szlam i sierść A szczurów mrowie tańcząc płonie w miejskiej smole Byleby cokolwiek żreć
2.
Urodzaj 04:26
Więcej blasku więcej błysku Części z trudem pozyskanych ciał Odór mogił rozkopanych Tu tworzymy nowy ład Przez festony mokrych liści groby wzdyma trupi jad Białym płótnem otulony Czekasz na swój frak Ciało gnij! A duszę mi spraw! Uwolnij! Niech płonie! Płonie! Nowe imię nowe ciało Obedrzemy cię z pamięci Twoja nowa era Twoja nowa era zrodzi To przez ciebie tutaj stoję W burzy w deszczu w słupie ognia Co rozbiłeś zostawiłeś Swoje dziecko ludziom oddasz Ciało gnij! A duszę mi spraw! Uwolnij! Niech płonie! Płonie!
3.
4.
Wysoko 05:27
Statystycznie ze mną Losowy przydział miejsc Gdybym mógł wybierać Nie dałoby to nic Upadam na tą stronę Byś lepiej widział mnie Słońce wypali a zwykły deszcz Utopi mnie Nie będzie już stron Nie ma już mnie Wiem co jest dalej Co z tobą było źle Zmień się Proszę zmień mnie Albo stań się Jednym z nas Wysoko Trzymam dłoń Uwierzyłem w znaki złe Teraz ja wysyłam jeszcze te Upadam na tą stronę Byś lepiej widział mnie Słońce wypali a zwykły deszcz Utopi mnie Nie będzie już stron Nie ma już mnie Wiem co jest dalej Co ze mną było źle Z naszych ofiar wzniosę boski schron Samoloty spadać będą wprost do moich rąk Nazwy ulic, nuklearny tron I wysoko jeszcze wyżej trzymam dłoń Słońce spali A zwykły deszcz Utopi mnie
5.
Pętla 04:15
Gdybam Czy warto było słabym być odwagę mieć Szkoda że po wszystkim Nie ma już niczego Co byłoby inne Niż ten przeszły czas Na samym początku Powtarzamy wszystko Wszystkie te zdarzenia Stworzył tylko czas
6.
Burza 05:28
Wiesz że w ciemność musisz zejść Tylko tak przetrwamy czas Wielką burzą wieje dzień Noc łagodniej zrani nas Horyzont płonie Cierpliwie odlicza nas Aż zostanie jeden Ostatni sztorm Tylko w ciemność musisz zejść Niebezpiecznie miotasz słowa, wiedz Jestem gotów znam nasz los Widzisz znaki nie patrz wprost „To nie we mnie burza” echo grzmi I hula wiatr! Horyzont płonie Cierpliwie odlicza nas Aż zostanie jeden Ostatni sztorm Otwórz oczy Nic tam nie ma Kilka zniszczeń Przestań czekać I głosy Rzuć w powietrze Nie pamiętaj Zacznij jeszcze Horyzont płonie Cierpliwie odlicza nas Aż zostanie jeden Ostatni sztorm
7.
Sól 05:12
To ciało kończy się Wyrzuca je na brzeg Tuż obok czeka dzień A każdy Jak echo Wyjący nocą dzwon Pozwala wyjść na brzeg Deszcz zmywa z ramion sól I echo Jeśli chcesz, wyruszę skoro świt Zgadzam się na przypływ Rozmieszczam resztki siebie (na wschód na wojnę) Po burzy zamykam oczy I co sztorm Zrywam się Sól zaczyna pienić krew Z całych sił Gdzie znosi mnie Tam gdzie dom Byle gdzie Byle dalej Albo zatop Albo porwij W otchłań mnie Dlaczego Dlaczego Znowu tu! I co sztorm Zrywam się Sól zaczyna pienić krew Z całych sił Gdzie znosi mnie Tam gdzie dom Byle gdzie
8.
Lakryce 04:21
Nie mam nic do powiedzenia Czekam na kolejny sen Nie chcę arcydzieła Zwykłe miejsce skąd uciekła śmierć Tak Tak jak Ty Tak jak Wy Odmienię się Co takiego mam Że źle Wymyślę czego nie ma tu Pojawiam się krzyczy tłum Jeden krok, jakiś żart I dalej nie wiem co jest nie tak Równam w górę Równam w dół Z trampoliny w watę chmur Taki kluns Pół na pół Puste pudło A w nim strój Wymyślę czego nie ma tu Pojawiam się krzyczy tłum Jeden krok, jakiś żart I dalej nie wiem co jest nie tak Żyję tak jak trzeba Na mniej nie pozwala wstyd Wybieram tylko z dostępnych cech Przecież nie wyjdę i nie zabiję (ich) Lepiej wyżej niż nisko Lepiej coś niż takie nic To raczej nie jest moje piętro Lakrycy znów nie tknął nikt
9.
Na skraju 05:19

about

CD released by Lynx Music
www.lynxmusic.pl

Diatom is:
Michał Kulniew – vocals
Jakub Kolan – guitar
Marcin Szkiel – bass
Bartłomiej Sokołowski – drums

Guest starring: Dawid Gorgolewski - keyboards
Music: Jakub Kolan
Lyrics: Jakub Kolan, Michał Kulniew
All songs performed by Diatom

Recorded by Dawid Gorgolewski
Mixed and mastered by Haldor Grunberg
Cover art: Sophie Turbé

Recorded at Osso Studio, Gdańsk 2021

Contact & booking: diatomtheband@gmail.com

"Sweet, bitter, heavy and with a dark background - this is the metal music I love". 9/10 (Music Wolves)

"The band on this album did not duplicate anyone. They have developed their own deep, nihilistic but also energetic climate that penetrates to the core." (Rock Kompas)

"What stands out is the enormity of darkness, deep emotions and a kind of nihilistic aura". 9.5/10 (Wieczorna Rockosfera)

"The songs are absorbing, the lyrics are interesting, the vocals are excellent. A great position that simply lacks nothing." 5/6 (Dark Planet)

"The vocal parts are an extremely strong point of the album - whether clean or brutal - they are simply brilliant!" 9/10 (Rockarea)

"A bundle of musical associations closes the album of Norwegian avant-garde / black Ved Buens Ende," Written in Waters ". It is pure pleasure to review an album like this one." (Radio Elita Cafe)

credits

released February 1, 2022

license

all rights reserved

tags

about

Diatom Gdańsk, Poland

Diatom is a rock/metal band from Poland. Its music combines rock catchiness, metal intensivity and progressive quirks. Be it black metal, jazzrock or classical influences, primitive, technical, abrasive or subtle, Diatom's melancholy and emotional involvement are always present. ... more

contact / help

Contact Diatom

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

Diatom recommends:

If you like Diatom, you may also like: